Błędy, które popełniasz nie rozmawiając z klientem o budżecie.
Projektowanie wnętrza to dość skomplikowany proces, podczas którego nie trudno popełnić drobne błędy. Nie tyczą się one wyłącznie niedoskonałości w projekcie. Osoby projektujące muszą być nie tylko dobrymi architektami, ale też słuchaczami i dziennikarzami. W przeciwnym wypadku ryzyko pomyłek może wystąpić już na etapie ustalania szczegółów z klientem. Jakie błędy mogą wystąpić, gdy architekt nie poruszy z klientem kwestii finansowych, takich jak przewidywany koszt i możliwości pieniężne osoby zlecającej projekt?
Trudności związane z wykonaniem projektu.
Ustalenie budżetu powinno być jednym z priorytetowych zadań architekta. Dzięki temu łatwiej określić widełki cenowe poszczególnych materiałów, czy zaplanować stopień zaawansowania modyfikacji w układzie funkcjonalnym. Choć rozmowa o kosztach jest stosunkowo trudna i może powodować różne reakcje klienta, to należy ją przeprowadzić, by ułatwić sobie wykonanie projektu. Jakie problemy może ze sobą nieść brak precyzyjnych informacji na temat możliwości finansowych zleceniodawcy?
Zobacz też kurs “Jak zaprojektować wnętrza w oparciu o budżet klienta?”
Problem z doborem materiałów wykończeniowych
Koszt realizacji projektu jest w dużej mierze uzależniony od rodzaju materiałów wykończeniowych. Przykładowo blaty kuchenne mogą być laminowane, drewniane lub marmurowe a różnica w cenie między nimi to kilkaset procent! To samo dotyczy materiałów na podłogi czy fronty meblowe. Od tych decyzji zależy wartość całego kosztorysu wykończenia. Klient nie jest często świadomy jak duże mogą być to różnice. Architekt czy projektant musi poruszyć temat możliwości finansowych klienta już na samym początku współpracy, w przeciwnym razie może dojść do nieporozumień I konfliktowych sytuacji. Użycie drogich materiałów będzie problematyczne dla zleceniodawcy z mniejszym budżetem, z kolei tańszy zamiennik może nie usatysfakcjonować klienta o większych możliwościach finansowych. W obu przypadkach niezadowolenie zostanie przelane na projektanta, dlatego bardzo ważne jest klarowne ustalenie na jakie materiały wykończeniowe klient ma zamiar przeznaczyć pieniądze.
Zmiany w układzie funkcjonalnym
Architekt, ustalając widełki cenowe całego wykończenia, może na ich podstawie zdecydować o zakresie wprowadzanych zmian w dotychczasowym układzie funkcjonalnym. Zmiany te wiążą się naturalnie z generowaniem kosztów, dlatego należy wiedzieć na jakie wydatki może sobie pozwolić zleceniodawca. Wyburzenia, naprawa ścian, sufitu, wynoszenie gruzu, stawianie nowych ścian i wszelkie przeróbki- to koszt od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Gdy projektant nie jest zaznajomiony z budżetem klienta, ryzykuje wprowadzenie zbyt kosztownych zmian, na które nie będzie stać klienta. Ustalenie możliwości finansowych klienta znacząco ułatwia fazę projektowania wnętrza już od samego początku prac.
Rysa na renomie
Profesjonalne podejście wiąże się ze swobodną rozmową na temat finansów. Choć istnieje powszechne przekonanie, że rozmowy na temat pieniędzy są kłopotliwe, to projektanci i architekci muszą przełamywać ten schemat, ponieważ w przeciwnym razie narażają się na problemy nie tylko z klientem, lecz także z własną reputacją. Klient, który przychodzi po projekt oczekuje „zaopiekowania się” również jego finansami na ten cel. Chce wiedzieć ile powinien posiadać pieniędzy na remont mieszkania, wykończenie kuchni czy łazienki. Może oczekiwać od Ciebie odpowiedzi na te pytania lub stworzenie kompletnego kosztorysu z uwzględnieniem ceny materiałów i robocizny. Nawet jeśli jesteście na początku współpracy to szczera rozmowa z klientem na temat spodziewanych kosztów, podniesie uznanie w jego oczach i zbuduje między wami niezbędne zaufanie.
Nieświadomy klient
Zbyt późne zapoznanie zleceniodawcy z kosztorysem może wiązać się ze skrajnymi reakcjami, przez co wielu początkujących architektów i projektantów pomija tę kwestię, skupiających się wyłącznie na technicznych i estetycznych aspektach projektu. Jest to błąd, przez który klient nie jest świadomy nadchodzących wydatków. Należy już we wstępnych rozmowach oszacować możliwości finansowe zleceniodawcy i zaprojektować kosztorys. Dzięki temu przy finalizowaniu transakcji klient nie będzie zaskoczony ceną i pozostanie jedynie zadowolenie z dobrze wykonanej pracy. O ile łatwiej będzie mu przyjąć końcowy kosztorys, jeśli będzie on odbiegał zaledwie 10% od wstępnej wyceny, w przeciwieństwie do całkowitego zaskoczenia. Trudno się temu dziwić – nikt nie lubi być zaskakiwany, jeśli chodzi o wydatki :)
Problem z realizacją projektu
Jest to skrajny przypadek, ale może się zdarzyć, że bez wstępnego ustalenia kosztów, klient wycofa się z realizacji projektu lub – co gorsza – zerwie współpracę. Przerażony ceną może porzucić dalsze prace, przez co architekt lub projektant nie będą w stanie zobaczyć efektu własnego projektu. Jest to nie tylko rozwiązanie niekorzystne finansowo dla projektanta, ale również marnujące sporo czasu. Warto znaleźć godzinę czy dwie, aby już na początku przygotować klienta na wydatki, zamiast po kilku miesiącach narażać się na pretensje czy daleko idące zmiany do projektu.
Brak profesjonalizmu
Projektant, który omija szerokim łukiem rozmowę o finansach, uchodzi za osobę nieprofesjonalną w oczach klientów. Otwarta rozmowa o możliwościach finansowych klienta pozwala dobrać odpowiednie materiały i wykonać projekt uzależniony od ilości dostępnych środków. Powinna to być normalna praktyka. Projektant, który ukrywa ewentualne koszty sprawia wrażenie, jakby sam czuł się przerażony finalną ceną wykonania projektu. Nie wpływa to pozytywnie ani na jego renomę, ani na decyzję zleceniodawcy o wprowadzeniu projektu w życie.
Rozmowa o możliwościach finansowych jest więc niezbędnym elementem wstępnych ustaleń projektowych. Dzięki niej klient uzyska zadowalający efekt, który nie nadszarpnie ani jego kieszeni, ani renomy osoby wykonującej projekt.